9 June 2016

Wymarzony Rzym.

Miesiąc temu wróciłam z Rzymu. Była to kompletnie inna "podróż" niż dotychczas. Tym razem nie byłam sama, nie spełniałam własnych marzeń, a ten 3 dniowy wyjazd był bardziej zaplanowany niż tygodniowy wypad do Maroka czy prawie miesięczne jeżdżenie po Europie. 




Od ponad piętnastu lat moja babcia w kółko powtarzała, że ma tylko jedno marzenie: by choć raz lecieć samolotem. Po śmierci Jana Pawła dodała, że chciałaby się pomodlić przed jego grobem. Zapamiętałam to i tylko czekałam na okazję, by z nią lecieć do Wiecznego Miasta. 

List od Papieża!

Gdy tylko byłam pewna, że wracam do Polski zarezerwowałam bilety, hotele i ... audiencję u Papieża Franciszka. W tym celu wysłałam list do Watykanu. Krótko napisałam o tym, że jadę z babcią by spełnić jej marzenia i o tym, że oddałam szpik. Do czasy wyjazdu zostało tylko 6 tygodni, a gdzieś czytałam, że na odpowiedź można czekać nawet 2-3 miesiące. Tak więc, postanowiłam trochę wyróżnić mój list. Wysłałam go w beżowej kopercie i niczym średniowieczny król zakleiłam go woskiem. Cel został osiągnięty, bo opisali już po 2 tygodniach. Pamiętam jak dzwonił do mnie przejęty tata i mówi : "Natalia, dostałaś list od Papieża! Powiedz mi, czemu on wspomina coś o babci?". Później mejlem dostałam potwierdzenie rezerwacji biletów na audiencję generalną, które czekały na nas w Watykanie.  


Strach ma wielkie oczy

Im było bliżej wyjazdu tym babcia coraz bardziej się denerwowała. Przypomniało mi się, jak sama kilka lat temu bałam się mojego pierwszego lotu. 
Na szczęście babcia podróż zniosła świetnie i była jedną z pierwszych i najgłośniej klaszczących osób. W końcu to polska tradycja :)
Jakie są plusy latania z babcią? Mamba i mentosy, których to babcia wzięła spore ilości, bo kiedyś ktoś jej powiedział, że w czasie lotu warto coś rzuć by się uszy nie zatkały. 


Odkrywanie Rzymu

W dzień przyjazdu zrobiłyśmy 15 km spacerując od hotelu aż do Watykanu, by odebrać bilety na audiencję. Wracając malowniczymi, wąskimi uliczkami trafiłyśmy na fontannę di Trevi, Panteon i imponujące fontanny Berniniego. Kolacja nie mogła obejść się bez pizzy.
Następnego dnia byłyśmy już po 7 przed Bazyliką dzięki czemu udało nam się zająć miejsce blisko ołtarza. 
W chwili, w której Papież się pojawił na Placu Świętego Piotra zrobił się ogromny szum. Gdy przejeżdżał obok wszyscy w całym sektorze stawali na krzesła. 
Pamiętam jak mocno biło mi serce i łzy stanęły mi w oczach. Spojrzałam wtedy na moją babcię i na jej twarzy malowały się te same emocje.

Audiencja skończyła się około południa, po niej poszłyśmy do Bazyliki pomodlić się przy grobie Jana Pawła II. Gdy zerknęłam na moją babcię zrozumiałam ile to dla niej znaczy. Muszę też dodać, że radość ze spełnienia czyjegoś marzenia jest o wiele większa niż z własnego.
Po południu przez przypadek znowu trafiłyśmy pod fontannę, później Koloseum i Forum Romanum co w efekcie dało 17 km. 

W dzień wylotu czasu było niewiele, dlatego udałyśmy się tylko na wyspę nad Tybrem gdzie zjadłyśmy lody bazyliowo-limonkowe. Najlepsze jakie kiedykolwiek jadłam! 
Na tym kończy się opowieść o krótkich, rzymskich wakacjach, pełnych emocji, a przede wszystkim spędzonych z kimś kto od lat był dla mnie wsparciem.
Dużo dały mi rozmowy z babcią. Miałam okazję spojrzeć na świat oczami kogoś, dla kogo to wspomnienia, a nie rozległe plany na przyszłość wypełniają codzienność. Poczuć strach o to, czy te kolejne święta nie są już tymi ostatnimi. 
...

Mam nadzieję, że ta historia zainspirowała was do tego, by choć trochę więcej uwagi i czasu poświęcić tym, których w przyszłości zabraknie. Wykorzystajmy jak najlepiej czas, który mamy. 

Obecnie walczę z projektem, bo został już tylko miesiąc. 

Pozdrawiam Was 

Fiona



2 comments:

  1. Ale fajnie!
    Moja babcia nie chce ze mną jeździć xD
    W sensie ona jak już to musi 'wygodnie', a mnie na wygodę niezbyt stać xD
    Super post, ogólnie zazdroszczę Rzymu, we Włoszech akurat Rzym mi 'umknął' i nie mogłam pojechać, ale wymarzoną Wenecję zaliczyłam:) Tak czy siak w planach mam ten Rzym jeszcze!
    Jak lubisz podróżować to zapraszam do siebie:)
    http://bedziesz-miedzy-gwiazdami.blogspot.com/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję, na pewno wpadnę, bo podróże uwielbiam!
      Miło, że napisałaś!
      A może z babcią na krócej, nawet na jeden dzień gdzieś jechać, to chyba nie nadszarpnie budżetu :)
      Jak będziesz do Rzymu jechała odezwij się, poleciłabym kilka miejsc.
      Szerokiej drogi i wielu podróży !
      Pozdrawiam
      Fiona

      Delete