6 June 2016

¡Bomba Camino!- szalona Fiona w drodze po szpik

"Dobry człowiek jest jak małe światełko. 

Wędru­je pop­rzez  mro­ki naszego świata

 i na swo­jej drodze za­pala zgaszo­ne gwiazdy"


Ten oto cytat zainspirował mnie do ruszenia w świat, by tych zgaszonych gwiazd pozapalać jak najwięcej. 
Oddanie szpiku kompletnie zmieniło moje życie, rzuciłam pracę w Paryżu, by czerpać większą radość z młodości oraz zrozumiałam jak nie wiele trzeba, by komuś uratować życie. Danie cząstki siebie było prostsze niż myślałam.
Projekt to nic innego jak połączenie moich dwóch największych pasji : pomagania innym i podróżowania.


Prawda jest taka, że gdy tylko dowiedziałam się o czymś takim jak oddanie szpiku bez wahania postanowiłam, że kiedyś to zrobię. Miałam wtedy może z 14 lat, nie wiedziałam nawet do końca czym ten szpik jest i komu jest potrzebny Jedyne co wiedziałam to, że oddając szpik ratujesz życie. A od zawsze kochałam życie, więc czemu by nie podzielić się tym cudem?

Czemu wciąż jest problem ze znalezieniem dawców?

Niestety, co odkryłam z przerażeniem.niewiedza  na ten temat jest ogromna.
Krąży wokół tego wiele mitów, przez które to ludzie boją się na taki krok. Drugi problem to myślenie, że oddanie szpiku jest trochę jak oddanie krwi. Niby każdy może to zrobić, to czemu ja mam się na to pisać. Prawda jest taka, że prawdopodobieństwo znalezienia dawcy wynosi 1:200000 lub nawet kilku milionów. Stąd też, warto by ludzie zrozumieli, że tylko ty możesz kogoś uratować i to nie  byle kogo, bo w końcu to Twój brat lub siostra, bliźniak genetyczny.

Ruszam w świat!

O tym by znowu iść do Santiago myślałam już od dawna. Później doszłam do wniosku, że szkoda na to czasu, po drugie nie ma co liczyć na miesięczny urlop. I tak, ten cel powoli dochodził w niepamięć.
Po operacji zrozumiałam, że  muszę coś zrobić, by o obalić wszystkie mity i zachęcić jak najwięcej ludzi.
Po drugie, chce być żywym przykładem na to, że w sumie to nic nam nie grozi.

W te wakacje zamierzam przejść 1000 km szlakiem Camino del Norte, by dzięki temu dotrzeć do ludzi z całego świata i dzieląc się moją historią przekonać jak najwięcej osób do rejestrowania się do w Bazach Dawców Szpiku. Mam nadzieję, że w ten sposób liczba potencjalnych dawców wzrośnie, co z kolei zwiększa szansę na przeszczep u chorych na nowotwory krwi.



Miesiąc temu, gdy pomysł pojawił się mojej głowie, nie spodziewałam się aż takiego zainteresowania. Wszystko nabrało tempa, gdy zaczęłam współpracować z Fundacją z Pompą- Pomóż Dzieciom z Białaczką. Wspólnie będziemy zbierać pieniądze na zakup sprzętu medycznego, arte i muzykoterapię dla małych pacjentów Oddziału Hematologii Dziecięcej gdańskiego Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego oraz wsparcie psychologiczne  dla rodziców.

4 czerwca miałam okazję wystąpić w Radiu Gdańsk, które to objęło patronatem medialnym moją wyprawę. Wystąpiłam w audycji "Nie śpij, zwiedzaj". Całość do odsłuchania tu. (pojawiam się gdzieś w okolicach 43 minuty). Wybaczcie mi drobne potknięcia, to był mój pierwszy raz :) Wpadłam do studia, gdy audycja już trwała, wszystko na żywo i nie do końca wiedziałam na co się przygotować.




O tym, jak przez chwilę byłam "gwiazdą filmową" i przygotowaniach do wyprawy już niebawem.

Pozdrawiam serdecznie

Fionka




No comments:

Post a Comment