TO to wcale nie takie byle co. Bo w końcu chodzi o życie!
Moje, jedyne, niezwykłe!
Już od kilku
ładnych lat spełniam marzenia i na koncie mam ich dużo. Dziś, w ogniu sesji,
marzę by ją do końca przetrwać, ale ponieważ już długo nie pisałam, czas oderwać
się od książek. Krótko i na temat. Co udało mi się przeżyć. Co w planach. I
generalnie, jak żyć : )
Cofnij się
ze mną w czasie, do roku 2012. 5 lat temu wszystko co dziś jest
teraźniejszością lub przeszłością, wtedy było mglistym marzeniem. To co dziś
jest oczywiste, wtedy było tak samo nierealne jak to, co planuje na kolejne 5
lat. Czy jest więc sens tracić czas na rozmyślania czy warto, czy mi się uda,
co inni pomyślą i … czy na pewno mi się nie uda? W marzeniach trzeba zdrowy
rozsądek odłożyć na bok.
Poniżej
skrót ostatnich 5 lat, które upłynęły pod znakiem spełniania marzeń.
#medycyna
Już prawie
koniec 1 roku. Po wielu nieprzespanych nocach, tysiącach przeczytanych stron,
wielu wejściówkach, kolokwiach, egzaminach, stresie przed i radości po, wiem
jedno. To jest to co chciałam przeżyć! Czasem mam wrażenie, że studiowanie
medycyny to prawdziwy survival, ale tylko niemożliwe warte jest wysiłku. Więc
walczę, codziennie. I jest pięknie.
(na zdjęciu część książek na 2 rok, bo jedną nogą już na nim jestem : ) )
#szpik
Pisałam już o tym duuużo. Chyba nie ma lepszego uczucia niż
świadomość, że mogłam uratować czyjeś życie. Piszę o tym dalej i nigdy nie
przestanę, bo wiem, że każdy może być super bohaterem.
#camino
Jaki jest sens
iść, iść i iść ponad tysiąc kilometrów, z plecakiem, w deszczu, upale, z
uśmiechem i łzami? Jest. Po to, by mieć
co wspominać. Usiąść w zimowy wieczór z mapą, przejechać palcem po trasie i być
z siebie dumnym. W koncu pokonałam swoje słabości, pokazałam, że można. No i,
co chyba jest najważniejsze, nabrałam odwagi na większe marzenia.
#podróżować!
Na podróże nie
raz wydałam ostatni grosz. Mało odpowiedzialne? A co jeśli powiem Ci, że i tak
do grobu nie zabierzesz pieniędzy? Ja inwestuje we wspomnienia. Spałam na
pustyni, widziałam morze spadających gwiazd, zaklinałam węże w Marrakeszu,
poznałam setki niezwykłych ludzi i ich historie, zachwycałam się sztuką w
Luwrze, tańczyłam flamenco, widziałam delfiny, jechałam na wielbłądzie, kąpałam
się w oceanie, jeździłam na łyżwach na wieży Eiffela, jadłam ślimaki,
ośmiornicę i inne dziwactwa, widziałam piękne wschody i zachody słońca, w
miejscach o których zawsze marzyłam. Gdyby ktoś powiedział mi, gdy miałam 19 lat, że 5 lat później będę
mieć takie wspomnienia w życiu bym nie uwierzyła. Dziś, cieszę się, że udało mi
się to przeżyć. Może dla kogoś to bez sensu zachwycać się takimi błahymi
sprawami. Bo w końcu za spanie na pustyni nikt Nobla nie dostał.
Dla mnie bez
sensu jest szare życie. W większości spędzone przed telewizorem.
PRZYSZŁOŚĆ
No dobra, to
była przeszłość. Teraz czas przenieść się w czasie. O kolejne 5 lat. Witaj w
2022 roku!
#studia
Ukończone,
wszystko zdane. Czas iść w świat (to nie jest przenośnia). Jedno mogę obiecać, usłyszycie
o dr Fionie. W planach przez lata studiów
są inne szaleństwa, ale muszę je sobie ułożyć w głowie. Tak, szaleństwa też trzeba zaplanować.
#podróże!
Celem są kolejne
kraje i kontynenty i oczywiście, szalone przygody! Na razie trasy i pomysły
zaznaczam na starej mapie jeszcze z czasów gimnazjum. Dziś, powoli szykuję się
na kolejną wyprawę. Podpowiem, że na kontynent na literę A. : )
#przygody i inne szaleństwa
Dziś, sama
nie mogę uwierzyć, że jeszcze nie skoczyłam ze spadochronem, nie leciałam
balonem czy nie nurkowałam na rafie. Za
5 lat się to zmieni.
#rozwój
Za mało
zwracałam na to uwagi, a to bardzo ważny temat. Bo inwestować w siebie warto,
powie to każdy kto coś osiągnął. Plany są, a od kilku miesięcy jest też ktoś z
kim niektóre z nich mogę realizować.
...
A Ty zastanów się jak chcesz przeżyć swoje życie. Podziel się w komentarzu, by zainspirować innych :)
Fiona
No comments:
Post a Comment